felicja
komentarze
Wpis który komentujesz:

...Wrocilam wlasnie z Bialegostoku. Poza mandatem, ktory to dostalam za parkowanie, i ktory to zbeszczescil moj niesamowicie zmeczony humorek, dzien dzis raczej szczesliwy. Zdazylam juz jednak napisac stosowne podanie i zostawic w Zarzadzie Drog w Bstoku...Bo to skandal skandal!!!. Jaka polityka. O 12;20 gosc napisal mi upomnienie, ze "prosze zakupic bilet do parkowania", a za 15 minut dolaczylc zdazyl juz druga kartke tym razem mandat 50zl za rzekome nie dostosowanie sie do upomnienia!!!!!!!...Grrr.Odwolalam sie od owego mandatu w trybie natychmiastowym. Naskrobalam podanie na cala strone, a co...wolno mi, jako obywatelowi:,0),0),0)

...Oki do rzeczy. Otoz testy byly NIESAMOWICIE WYCZERPUJACE!!!. Poprawialam brzuszki. Za pierwszym razem zrobilam 16, a kobiety , zaby zaliczyc, winny wykonac minimum 17, zas faceci - 18. (o 1 TYLKO wiecej!!!,0) Wszystko na czas, a czasu niewiele 30 sekund...Cholernie trudne, zwlaszcza, gdy nie ma o co nog zaczepic grrrrr....ale co mnie najbardziej zmartwilo to to, ze po NAGORSZYM, ostatnim zreszta ELEMENCIE dzisiejszych testow, tj. sprawdzianie wytrzymalosciowym, kazano mi jeszcze brzuszki poprawiac. Nog nie czulam przeciez....eh i jestem dumna z tego, ze zrobilam ich wiecej niz niejeden facet - 19!!!!.
...Owym sprawdzianem bylo wbrew pozorom wchodzenie na laweczke w ciagu 3 minut! Kawal czasu. W trzeciej minucie, myslalam co ja tutaj robie, wmawialam sobie na sile, ze MUSZE skonczyc. Nie wiedzialam co z rekoma zrobic, nie czulam nog, fatalnie ze mna zaczynalo sie robic... koszmar. Co ciekawe, niektorzy faceci "padali" doslownie na ziemie po tych najdluzszych 3 minutach w zyciu, ja musze przyznac, niezle sie po zakonczeniu trzymalam:,0),0)...Wszystkie "wejscia" oczywiscie byly liczone. I od wyniku zalezalo zaliczenie badz nie... (zdajacy 38 facetow i 2 kobiety,0)
... Paradoksem bylo to, iz nikt nic nie wiedzial o decyzjach "testerow", a faktem natomiast, ze do ostatniego elementu podeszla juz tylko okolo polowa z 40 osob zdajacych dzisiejsze testy... Szczerze? Koszmar i ochyda. A ta powalona laweczka, rozbroila mnie TO-TAL-NIE....Wynik? dowiem sie w srode, moze czwartek. Jednak, skoro nie odpadlam i zaliczylam poprawianie brzuszkow - zaliczylam pewnie testy:,0),0),0),0),0),0) Nie jestem jednak z siebie do konca zadowolona...no coz...bywa...a nad kondycja OBIEUJE popracowac!
...Na ta chwile, jestem totalnie wykonczona, w emocjach ciagle jeszcze... Nie chce myslec co bedzie sie dzialo ze mna jutro. Jakie to zakwasy nekac moje cialo beda... Nigdy, powiadam nigdy podczas moich treningow siatkarskich chociazby, nie bylam w takim stanie jak dzis...i nigdy nie "wysiadly" mi tak bezwzglednie nogi, jak dzis....Ueeeeee!
...koniec spisywanych wrazen na goraco. Ilosc bledow nieograniczona. Nie odpowiadam za poprawnosc skladniowa, gramatyczna i bog wie jeszcze jaka tresci, ktora to wyzej zamieszczona tak niechlujnie zostala.EOT

...zaczynam czuc juz moje nieszczesnie "zakwaszone" miesnie...oj....aha...no i dowiedzialam sie, ze podczas mojej nieobecnosci nawiedzil nas ksiadz...Pozno cos w tym roku...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)