czarna
komentarze
Wpis który komentujesz:

heh wrocilam z miasta.... same serduszka.. same kiczowate misie z kiczowatymi napisami: I LOVE YOU.. jeden wielki kicz.... zero oryginalnosci.. wszystko na jedno kopyto... ale czegoz mozna oczekiwac od takiego komercyjnego swieta jak Walentynki?? swieto zakochanych?? buahahaha ja jestem zdania ze zakochani maja codziennie swoje swieto.. ze nie trzeba tylko raz w roq okazywac drugiej osobie ze sie ja kocha... po co taka sztucznosc??
a jednoczesnie dostosowalam sie do ogolu... kupilam kartke [najmniej kiczowata jaka znalazlam] zaadresowalam.. wyslalam... a tak jakos.. bo moze ta druga osoba lubi to swieto...a moze i nie lubi... nie wiem...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)