nasta
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ej bylo najlepiej. Najpierw jakies troszke najgorsze disko pod sloncem, ale pozniej bar z przyjaciolkami plus bar z przyjaciolkami i innymi ludzmi. Glosne STO LAT na caly lokal, spojrzenia siedzacych, brawa, aplauz, najlepsza atmosfera, usciski, buziaki, przytulanki macanki, gadka szmatka, wspomnienia, usmiechy, glosny smiech, przejmujace i zabawne historie, dzwiek telefonow, najgorsza muzyka w glosnikach, gadka do kelnerki 'czy mozna zmienic kasete' (zmienili na ICH TROJE, gorzej byc nie moze, czy jak?,0) i z bylym adoratorem i jak sie okazalo stale zagorzalym w uczuciach. Teksty typu 'ej mozesz sie do nas dosiasc, ja nie gryze...', oczywiscie z mojej strony. Najsympatyczniejsza atmosfera od dawna, a teraz dzwiek telefonow i slychac aby glos matki: DO CIEBIE! Ide odebrac.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)