Mariposa
komentarze
Wpis który komentujesz:

Gahhh....2 godziny snu, no dobra, 4. Obiecalam sobie, ze przestane przesadzac =,0) No wiec 4 godziny snu, a to dlatego, z rozmawialam z R. do 3 nad ranem, kiedy to wysiadla bateria w telefonie. Kurde, zupelnie jak w 8 klasie z pierwszym moim beau. Zglupialam. Albo raczej nigdy nie zmadrzalam. Nie bede sie martwic. Bedzie fajnie. A pozniej tez bedzie fajnie. W tym momencie zaczynam sie juz zastanawiac kiedy on sie ocknie i sobie pojdzie. Ale tym razem bede myslec pozytywnie, bede sie trzymac jak dojrzala emocjonalnie kobieta, ktora wcale, nota bene, nie jestem, ale przeciez moge udawac. Ide, dzisiaj dotre na czas!!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)