Wpis który komentujesz: | ...Moja podroz do Bialegostoku chyba nie doczeka sie dzis realicji. Bo to wujaszek chce u mnie olej w samochodzie wymienic, toz znowu bratu wieczorem auto potrzebne bedzie, jutro z kolei ma szkole, a ja jako jedyna prawomocna wlascicielka owego pojazdu dostalam rade by jechac autobusem. EEH nie!!! Powiedzialam, ze do autobusu na trasie Ł-B juz nie wsiade, czego trzymac sie kurczowo bede. Arrica moze byc na mnie zla troche....moze troche wiecej...Przykro mi....:( ...Spalam wysmienicie. ...Gdzie telefon! Grzebia sie w tych kadrach niesamowicie. Zaczelam juz przeprowadzac rozpoznanie, czego moge sie spodziewac ze strony psychologa, i ze strony komputerow....Komputery sa mniej grozne, za to w opinii "wszystkich" moich "respondentow" psycholog zaslugiwal na miano kompletnego "magla", ktory to sprawic potrafi, ze zapomni sie o swoim miejscu zamieszkania.....grrrrr.......Mam jeszcze kilka pytan do "moich informatorow", tyle, ze juz pod zupelnie innym katem ... ...a to sloneczko...jejku, jakzesz ono napawa mnie optymizmem:,0),0),0),0),0),0),0)... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |