Wpis który komentujesz: | ...Ciekawa jestem jak Mrowcia bawi sie w Krakowie, w sumie moglam jechac... ...Wchodze do pokoju brata, matma pewnie. Jego zaliczenia obserwuje po notatkach porozrzucanych po calym pokoju. Tak, bez watpienia ma dzis poprawke z matmy. Wiecej, to ja sie od kota dowiem, nizli od mojego brata... ...Nie ma slonca, nie ma checi.....a myslalam, ze w wekend samochodzik odczyszcze, nici z planow. Nie w taka szara pogode... ...Jezeli nie zadzwonia w poniedzialek, to sama sie do nich przejde. Niemozliwym jest, przez taka biurokracje, protokoly z egzaminow szly z B do Ł tydzien...grrrrr. Jeszcze bardziej sie przez to oczekiwanie na telefon, denerwuje terminem nstepnych testow. ...aha, z racji tego, ze mnie niezmiernie wqrfia istniejaca sytuacja, jak przejrze autko pod katem dalekich podrozy, planuje kilkudniowy wypad do ojca, do Niemiec... Matka tez sie po fakcie dowie... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |