Wpis który komentujesz: | Ech, byłam kupić sobie bojówki...a świat się ze mnie śmiał...nic nie mogłam znaleźć, bo albo nie było, albo wszystko było za duże (apel do osób "przy kości": bycie szczupłym też bywa uciążliwe,0), w efekcie końcowym, pogrążona w rozpaczy zjadłam kupę słodyczy (jakby to miało sprawić, że nagle przytyję :/// ,0) i mnie zemdliło...poprostu extra, brawo Asiu i znów pokazałaś wszystkim jakto dajesz sobie dzielnie radę z przeciwnościami losu...no ale chociaż mam nowy plecak...małe pocieszenie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |