Wpis który komentujesz: | Dzis miedzy mna a Justyna po rozmowie telefonicznej nastapola sucha i nieprzyjemna wymiana smsow.... ale teraz po godzinnej rozmowie udalo sie to wyjasnic i jest juz ok. Kurcze, jak jej mozna nie kochac? To je ni nemozliwe... :-,0),0),0) I dla mojego Malenstwa dedykuje pozniszy wierszyk znaleziony na grupie. Newsgroups: pl.hum.poezja Subject: Ślub Ślub Wezmę z Tobą ślub pod niebem Pośród łąki pełnej kwiatów Dłonie zwiąże trawy węzeł Księdzem będzie powiew wiatru Świadkiem będzie dla nas słońce Drzewa złożą się w katedrę Tańcom wciąż nie będzie końca Na dwa głosy i orkiestrę A gdy noc zapadnie ciemna Kwiaty skromnie zamkną oczy Drzewa bedą cicho drzemać Nie zaplotę już warkoczy... Umknę nocy spod pierzyny Zrzucę z głowy biały wianek Zmyję z czoła znamię winy - Już mój mąż a nie kochanek... ===== |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |