Wpis który komentujesz: | Ok. Byłam na dworze, odmarzł mi tyłek, palce skostaniały więc wróciłam. Siedzimy na ławce. Asia, Agata,Magda i ja. Qudlaty tez siedzial na lawce. Idzie dziadek, i zaczyna: czemu wy tak siedzicie ? i to i tamto. nie obsraj dupy! a on: wy gowniary popierdolone, niedorozwinite! i wyjatkowo zwawo jak na osobnika tego pokroju gestykulujac podchodzi coraz blizej.macha agacie przed oczami recoma i ja mowie, zeby juz sobie poszedl i wtedy on przenosi sie na mnie i mach i krzyczy, pluje sobie na klatke piersiowa i macha tymi swoimi recoma a qudlaty, na poczatku spokojnie siedzacy, teraz sztywnieje ja coraz mocniej trzymam smycz, i wtedy on szczeknal, ale jakos tak dziwnie, tak jak jeszcze nigdy,dziadek sie opanowuje i idzie dalej, nadal cos mamroczac pod nosem. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |