Wpis który komentujesz: | Siedzę sobie i rozmawiam z moim MisiemPysiem:,0)i pokasłuje...pod wieczór troche lepiej się czuje.Gorzej tylko z porankami,tak jak np, dzisiaj.Leżałam plackiem do 15 i czytałam ksiązke, nawet śniadania nie miałam siły zjeść.FAkt był dzisiaj u lekarza a ja idem jutro.Kurcze my nawet chorujemy razem...tzn.w tym samym czasie chciałam powiedzieć of course!Wogóle wszysycy dookoła jacyś smutni:( mexx jakiś zdołowany i nie umiem mu pomóc.To mnie boli najbardziej, bo bym chciała ale nie mogę.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mexx | 2002.02.26 23:20:32 bo cos czuje, ze bloga bede pisac ja samotnie, ty i scaven.. i nikt wiecej, chujowo jest :( |