Wpis który komentujesz: | Robie właśnie planszę na fizę. oczywiscie mam 10 pomysłów na minute i co chwile robie cos nowego. bylam na chwile u agaty po moj referat, i przyszedl moti z corkiem i rzulwikiem. tak bardzo chcialam zostac.. ale musialam wracac, zeby dokonczyc ta plansze i jeszcze sie pouczyc. dzisiaj padal grad, akurat szlam na przystanek. makabra, byłam cała mokra. oczywiście nie od razu mogłam wejśc do domu, bo montowali nową klamkę i musiałam czekać. w autobusie stał koło mnie jakiś facet i babką, facet miał niewyobrażalnie grube okulary. w pewnym momencie zadzwonił tel. wyciagnał i okazał sie, ze to sms. patrz a gosc przytyka ekranik telefonu do oczy i je mrozy ! doslownie szklo w szklo ! a potem smial sie z mojej torby i powiedzialam, zeby lepiej martwil sie o swoj wzrok. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |