Wpis który komentujesz: | - Artysta i nie-artysta, prosze pani - powiedzial lekko znuzony zaczepkami Jose Rodriguez Montoya - Otoz, prosze pani, artysta rozni sie niczym od nie-artysty. Artysta i nie-artysta i tak musi jakos przeciagnac do switu. W dowolny sposob. - Acha - dodal jeszcze po chwili ciszy - I, prosze pani, nie ma roznicy miedzy artysta i nie-artysta. Wlasciwie nie ma. Tyle samo wnosza w swiat, tylko ten swiat ich inaczej wkurwia. I siebie nawzajem wkurwiaja inaczej. . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
hp do DT | 2002.03.01 09:27:40 To już wolę być drukarką. hp | 2002.03.01 09:26:53 Byle się to nie objawiało biurowcami, bo jednak wyjdzie na moje. 2lazy2die | 2002.02.28 22:22:56 swiat sie caly czas buduje. DT do hp | 2002.02.28 22:15:53 czy ty jestes Harry Potter? hp | 2002.02.28 17:30:21 Co prowadzi do tego, że w każdym z nas stan artyzmu bądź nie-artyzmu co jakiś czas przeważa nad tym drugim. W zależności od nastroju. Świat się wali. Eia | 2002.02.28 16:49:49 czy artysta sprzedaje sie np... hmm... KGHM Miedź? mnie to od jakiegos czasu mocno nurtuje... DT | 2002.02.28 15:00:29 Podpisuje sie pod kazdym slowem:-) eye | 2002.02.28 07:29:42 :-))))) |