Mariposa
komentarze
Wpis który komentujesz:

Tak. Poradze. Dobry Boze, boje sie i zupelnie nie wiem, jak to zrobic, ale musze. Stawka nagle sie podniosla, nie chodzi juz o to, co zrobie, tylko raczej dlaczego. Maja-pierdola, Maja sobie nie da rady, Maje trzeba podwiezc, nakarmic, podetrzec. Maja sie zgubi. Maja niech sie za pierogi nie rusza, wiem, ze potrafisz, kochanie, ale ja lepiej zrobie. I jak tu nie wybuchnac? Maja zrobi. Maja dotrze tam, gdzie ma byc, ugotuje, zaplaci za wakacje i za studia, zarobi. Wielkie mi ha. Patrze na sytuacje rodzinne moich znajomych, przyjaciol i wiem, ze dobrze mi sie trafilo, lepiej, niz wiekszosci. Ale kota mozna zaglaskac na smierc. Dusi mnie to. Topsz. Juz raz im udowodnilam, nie widze przeszkod, zeby zrobic to ponownie. Show must go on.
A w ogole to moglby zadzwonic i dodac mi troche otuchy. Wystarczy, ze wierzy.
K, czas ruszyc dupe, wylaczyc te smety i posprzatac. Siedze caly dzien przy swieczkach i slucham "How to Disappear Completely". Sama sie wpedzam w zly humor...grrrr....do boju!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)