Wpis który komentujesz: | Znów wstałem równo ze świtem. Chociaż musiałem poleżeć trochę w łóżku obudzony, czekając ze wstaniem na świt. A świt kusi mnie do odnawiania nloga. Dochodzę do wniosku, że przeszła mi depresja. Gorzej, że najprawdopodobniej przeszła na inne osoby. *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mumik | 2002.03.03 08:36:29 Może są deprechy zaraźliwe i niezaraźliwe? Albo niektórzy nie zarażają? Albo niektórzy - tak jak Ty - nie zarażają się. A zarazić kogoś depresją można, kiedy się umie przekonywująco udowodnić, że ten świat i życie są do niczego i najlepiej się zabić. vertigo | 2002.03.01 14:15:26 Deprecha jest zarazliwa ? Chyba nie... Pracuje z jedna z najbardziej depresyjnych osob, jakie znam i jakos nie mam depresji :) |