Wpis który komentujesz: | Smutno mi =/. Może to zasługa muzyki, której teraz często słucham, a której podobno słuchać nie miałem... Cóz, każdy czuje... Tak w zasadzie to chyba nikogo to nie interesuje. Bo, po cóż ? Znów wraca jak bumerang pytanie, czy warto (kochać, tęsknić, mieć nadzieję, żyć, etc.,0)? Wolałbym raczej, żeby nikt nie traktował tego osobi¶cie. Mam ochotę zamanifestować komu¶ (komukolwiek?,0) jak się czuję... I czy zawsze tak niewiele musi by¶ takie trudne ? |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
alienisko | 2002.03.06 17:46:21 smutek, przygnebienie, taka muzyka...ale to ona Cie wlasnie rozumie...to do niej sie przytulasz, kiedy jestes smutny, to ona za Ciebie wykrzyczy, czego sam nie mozesz... |