basiek
komentarze
Wpis który komentujesz:

Wczorajszy koncert byl rewelacyjny. Dwoch panow (francuzow,0) popisywalo sie gra na gitarze. Moze to nie bedzie o mnie dobrze swiadczyc jak napisze, ze zwialam w przerwie po pierwszej czesci koncertu. KOlezanka okreslila ich wystep "malo melodii a za duzo wirtuozerii" i zgadzam sie z nia calkowicie. Z drugiej strony w koncu to jazz, wiec to chyba na tym polega, tzn. na popisywaniu sie graniem ;,0)
Nie bylam jedyna, ktora wyszla. Jak wczesniej siedzialysmy na schodach bo nie bylo miejsc tak pozniej byly chyba jakies wolne miejsca. Naglosnienie bylo super, chcialabym miec takie w czasie spiewania. Zeby nie zasnac (ziewalam ukradkiem,0) obserwowalam osobnikow plci przeciwnej a zwlaszcza takiego jednego, ktory siedzial do mnie bokiem i niesamowicie pachnial ;,0)
jak ten czas szybko leci, zaraz bedzie trzeba isc na cwiczenia z fizy a tak mi sie nie chce. Chodze jakas senna od kilku dni, wyraznie jestem meteopatka czy kims w tym stylu. Moze bardziej kims w tym stylu ;>
Zastanowmy sie, co mnie dzis czeka? Ciezka praca, przepisywanie notatek i rozwiazywanie serii zadan z mechaniki. Jej, trzeba sie przykladac zeby jakos normalnie zaliczyc ta sesje i miec najgorsze z glowy. A jutro ide pospiewac. Oj bedzie sporo tego spiewania. Facet mnie wyklnie jak sie dowie ze nie cwiczylam przez caly tydzien. Oj, jutro bedzie zabiegany dzien. Rozmowa o prace, elektronika, lekcja wokalu, przesluchanie do musicalu i knajpa ;> Jak to fajnie nie miec czasu na myslenie o glupotach.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Ln | 2002.03.05 13:07:33
a o mnie to nic nie znalazlem :(