ale dzien-normalnie przegiecie. wstalam szczesliwa hehe radosna jak skowronek:,0),0),0),0),0),0) napisalam sprawdzian z matmy ten temat lepiej zostawic bo doslownie zonk jak cholera. potem dostalam niespodzianke na ktora nie bylam calkowicie przygotowana a najzabawniejsze jest to ze nie moglam sie odrazu zwolnic do domq tylko musialam jeszcze na lekcji siedziec. dostalam piatke z histori ze sprawdzianu co bylo dla mnie szokiem normalnie i po histori nareszcie moglam isc do domq bo pani mnie zwolnila z ostatniej lekcji. hihi juz wiem czemu takie zmienne nastroje mialam:PPP wogole to kicccia mi dala dzis czekolade za zeskanowanie zdjec i przegranie plyty i dziekuje jej bo nie musila mi nic dawac. pozatym sie nademna znecala w szkole. mielismy okienko i oczywiscie trzeba cos zrobic bo nie mozna sie nudzic.... kicccia wpadla na genialny pomysl ze zrobi mi warkoczyki i robila mi przez cale okienko a jak zadzwonil dzwonek juz na nastepna lekcje to okazalo sie ze mam pol glowki w warkoczykach a pol nie. wygladalam jak idiotka i tak sie czulam a kicccia to malo nie umarla ze smiechu... najgorsze to ze nie mialam jak ich rozplatac bo bym sie na lekcje spoznila i to jeszcze historia! naszczescie ewcia dobra kobitka dala mi spinke i jakos spielam te klaki i uniknelam ogolnego posmiewiska.ale kicccia to taka psotka ze przegiecie unikajcie jej hihi:PPPP