Wpis który komentujesz: | Po wczorajszym pobycie w szkole do 19:30, dzisiaj wytrzymałem tylko 2 godzinki :-,0) Z moim samopoczuciem już jest lepiej chociaż wczoraj wieczorem oglądałem mecz Scavolini z Barceloną i nie potrafie przeboleć porażki mojej drużyny (tj. Scavolini,0) Prowadzic cały mecz i przegrać w ostatnich sekundach. Dużą wine za to ponosi Andrea Pecile, młodziutki reprezentacyjny rozgrywający Włoch. Zagrał fatalnie. Gdyby nie pare jego złych akcji, mecz byłby wygrany :-( No i Beric wogóle nie przykrył Jaskieviciusa który rzucił ostatnie punkty z czyściutkiej pozycji 4 metry od kosza. Dobrze jednak że Mel Booker odzyskał świetną dyspozycję i że Blair z Bericem wrócili do gry. Sonics za to wygrali wczoraj bez problemu z Minnesotą i to grając bez Bakera i Barry`ego, jakby nie było czołowych zawodników drużyny. Zajebisty mecz zagrał za to Radmanovic, młody skrzydłowy który za sezon, dwa będzie naprawde wymiatał. Sonics idą na mistrza :-,0) Wczoraj też wywołałem zdjęcia, są ok. Zeskanuje i rzuce na stronkę. Słucham teraz płytki z hip-hop`em za punkty z etykietek Coca-coli. Wczoraj odebrałem w empiku, hehe. W sumie nie zaciekawa. Pare numerów już słyszałem wcześniej. Zobaczymy jak posłucham do końca. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |