Wpis który komentujesz:  | Dzisiaj (a właściwie wczoraj, bo ten log pojawi się na stronie dopiero jutro,0) usłyszałem(i przypadkiem zobaczyłem;,0) o kolejnej premierze "teatralnej", nazwanej tzw. "widowiskiem multimedilanym", na podstawie dramatu Dziady cz.II. Pięknie ;,0) Pytanie pierwsze: co to do jasnej cholery znaczy "multmedialny", kiedy można taką etykietkę przypiąć, do czego, i czemu do wszystkiego?!... no i po co tak właściwie? Czy ot tak, żeby ludzie przyszli, o, bo to tak kurwa nowocześnie? Kolejna kwestia: czemu do jasnej cholery udziwniać szeroko rozumiany teatr, i dramat jako taki? (w konkretnym przypadku powyżej udziwnienie polegało np. na przedstawieniu postaci Guślarza na rzutniku [ciekawe co jeszcze?... komputerowe duchy dusz dzieci?],0). Czemu się oburzam? Ponieważ, najzwyczajniej wkrowia Mnie ten pęd ku byciu kiczowato-nowoczesnym. Zresztą po co tak właściwie tworzyć takie paskudne (moim zdaniem... oczywiście,0) hybrydy, skoro większość ludzi nie jest w stanie zrozumieć, przyjąć i reagować na klasyczną formę teatru? Skoro nie ma wrażliwości na dzieła choćby Szekspira (choć to strasznie wyświechtany przykład,0), to ma niby zrozumieć coś takiego? Szczerze w to nie wierzę. PS. Osobiście wolę grać w "normalnych" sztukach, "normalnie" zrealizowanych (nie pytajcie co to ta "normalność",0). One wcale nie ograniczają możliwości aktorskich, nie zubażają też odbioru jakichkolwiek przesłań. Przesłanie na dzień dzisiejszy: "Nie radź się innych, radź się sam siebie." -chyba chińskie przysłowie:,0)  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  | 
 galaxy  | 2002.03.08 15:08:51 Też wolę teatr "tradycyjny". Lubie, jak wystawiana sztuka jest przedstawiana w sposob, jaki opisywał autor. Nie lubię przychodzić do teatru, w ktorym czeka mnie niespodzianka w postaci pokazywania na scenie udziwnionych, chorych i udających ekscentryczne wizji reżysera. A dzisiaj idę sobie obejrzeć próbę generalną Sindbada żeglarza. Zrobiony jest tradycyjnie i z rozmachem. Zobaczymy. cisza  | 2002.03.08 14:32:27 Aktorem jest każdy z nam, mumiku :) mumik | 2002.03.08 14:25:33 No bo teraz wszystko jest multimedialne, ekologiczne i totalne. Tak właśnie jest - dokładnie i centralnie. Chwilami żałuję, że nie jestem aktorem, bo zawsze to lubiłem. Ale nie można być wszystkim.  |