Wpis który komentujesz: | jestem szczesliwa. no prawie. moj smutek gdzies w srodku jeszcze jest, ale chyba nic go ze mnie nie wyrzuci. wrosl po prostu w moje serce. ale nie mysle o nim na co dzien cieszac sie z milosci, ktora mam. ;,0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |