Wpis który komentujesz: | Rozmawialem z nia przed chwila przez telefon... Paskudna gadka.. Pusta i sztuczna jak cholera :( O takich banalach... Czy juz zawsze tak bedzie :( Ja nie chce... Zakonczylem rozmowe mowiac ze boje sie o rachunek. Stwierdziala, ze nieprawda bo nie chce juz rozmawiac. Hmm. Miala chyba racje.. Bo juz nie moglem zniesc tego nasladownictwa rozmowy... :((((( Kurde, dlaczego tak jest? Dlaczego to sie tak spieprzylo? Toc ja ja kocham..... NIe wiem. Musze isc na impreze, odprezyc sie, zaszalec. Okazja bedzie juz w sobote... Chyba zaleje sie w trupa.. Bo nie widze sensu zycia, a przynajmniej przez te kilka godzin zapomne o problemach i bede zyl w blogosci.... Paranoja... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |