kaczuszka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Wracalam wlasnie z kina. Stanelam na przystanku i podszedl do mnie bardzo sympatyczny chlopak i spytal, gdzie mozna kupic bilet. Zaczelam sie zastanawiac, bo wszystko wokol bylo juz zamkniete. Chlopak sie milo usmiechal i w ogole byl mily. Wreszcie udzielilam mu informacji, po czym nadjechal moj tramwaj i powiedzialam mu "pa, pa" i wsiadlam. A potem sie zastanawialam, co by bylo, gdyby nie bylo tak zimno, gdybym zaproponowala chlopakowi zaprowadzenie do kiosku, gdybym nie byla z kolezanka. Poczulam sie jakbym znow miala 12- 13 lat. Wtedy wlasnie miewalam takie rozterki... :,0),0),0) Heh..

A Wladca Pierscieni spodobal mi sie jeszcze bardziej- lepiej pamietam i lepiej rozumiem. :,0) Lepiej sie wczulam.



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kaczuszka | 2002.03.16 01:55:36

Ale ten chlopak naprawde potrzebowal biletu. Nie sadze, zebym mu faktycznie jakos wpadla w oko- zwlaszcza, ze mialam na glowie kaptur. ;))))

mumik | 2002.03.16 00:36:32
Ja jeszcze trzy lata temu miałem rozterki typu: "a gdybym się do niej miał odwagę odezwać". Bez sensu. :(