Wpis który komentujesz: | no tak... poszlam wczoraj za rada mojego misiaczka i postanowilam kupic sobie koleczko do sciskania.. okazalo sie to hmm. dosc skomplikowane i wymagalo cierpliwosci i uporu.. no ale ja sie wczoraj uparlam. odwiedzilam najpierw jeden sklep sportowy - nie mieli, ale facet mi wymienil kilka sklepow, do ktorych moglabym zgladnac.. no wiec poszlam. w kolejnym sklepie nie udalo mi sie wypatrzyc tego koleczka wsrod oferty sklepu stwierdzilam ze moze pojde gdzies indziej - w tym momencie gosc sie zainteresowal i poradzil mi pojscie do sasiedniego sklepu sportowego - tam tez nie mieli.. ale ja sie uparlam... zobaczylam na jednej z bram napis: Iron Man Sklep dla kulturystow hmm.. pomyslalam sobie, ze moze tam takie cos maja.. moment zawahania (delikatnie mowiac nie przepadam za srodowiskiem takich ludzi,0) ale skoro sie uparlam, to mysle sobie ze pojde. Przeciez ja chce wreszcie kupic koleczko! No wiec otwieram drzwi... dwoch duuuuzych panow popatrzylo i mowia "Jesli pani do sklepu papierniczego to brama obok" Przez moment nie bylam pewna czy trafilam do sklepu o ktory mi chodzilo, gdyz oferta kojarzyla mi sie ze sklepem z farbami, zaprawami itd. Po prostu sklep oferowal tylko jakies paskudztwa w proszku, w plynie, w tabletkach... Bleee Mowie panom, ze ja chcialam do sklepu "Iron Man" - popatrzyli na mnie dziwnie, kolejny raz zostalam zmierzona wzrokiem, goscie sie usmiechneli i pytaja w czym mi moga pomoc... Wiec im tlumacze: koleczko do sciskania. Byli niepocieszeni, ze nie maja takiego koleczka w tym sklepie, ale od razu zaproponowali mi i zademonstrowali jakies cwiczenie jak to okreslili "na rozbudowanie masy miesniowej". No swietnie. Wyjasnilam im, ze ja nie chce rozbudowac masy miesniowej (nie zamierzam miec jakis wielkich lapsk,0) Chce wzmocnic moje lapki, zeby moc normalnie trzymac sekator.. Goscie sie usmiechneli i mowia, ze wcale nie musze nic wzmacniac tylko musze poprosic chlopa, a potem w nagrode poglaskac go po glowie... No i rozmowa toczyla sie dalej na tej zasadzie. Widac bylo, ze goscie sie bardzo starali, az w koncu jeden mowi "ja za dwa dni pojade do hurtowni, to kupie pani takie koleczko, przywioze tutaj i sprzedam pani po cenie hurtowej....." Na nieszczescie tego faceta, chwile pozniej kupilam sobie koleczko w kolejnym sklepie... ;-,0) no tak.. a teraz czas budowac swoja mase miesniowa... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |