hihi ale fajnie bylo ola mnie wyciagnela z radusiem razem na spacerek za co jestem jej wdzieczna jak nigdy w zyciu bo ostatnio caly czas bylam powazna i potrzebowalam chyba troszke odskoczni od probllemow.bosze normalnie zachowywaalm sie jak dziecko biegalysmy z ola i wlazilysmy wszedzie gdzie sie dalo gadalismy sobie wszyscy o takich glopotach heh nio bylo siuper. radus biedaczek byl glodny ale dlugo wytrzymal...a potem jak juz sie rozstawalismy to zobaczylam pawelka w sumie to chyba on mnie zauwazyl nio i go zmusilam zeby mnie odprowadzil ale ogolnie to jest niedobry bo nie chcial ze mna stac abuuuuuuuuuuuu nio i w sumie to sie mnie boi tylko ze nie chce sie do tego przyznac:PPP hehe nie chcialm go wypuscic z klatki a sasiadka pomyslala ze to moj chlopak a to taka plotkara ze zaraz wszystkie sasiadki beda polotkowaly ale tym sie jakos nie przejmuje. ja jestem zawsze taka powazna a dzis z radusiem kicccia no i pawlem nareszcie sie posmialam:,0),0),0) a pawel jest mi teraz winny cale dwie minuty bo nie chcial ze mna stac ale wredny co??? juz nie wspomne ze mam nadzieje ze jak co to poswieci mi nastepnym razem troszke wiecej czasu niz te 2 minutki ktore mi wisi:,0),0),0),0) kicccia kocham cie!!!!!!!!!!!!!1 za to ze mi dzis skuteczne poprawilas humorek:,0),0),0),0)