Wpis który komentujesz: | Mialem dzis angielski po raz pierwszy i bylem milo zaskoczony:,0) Fajna panienka mnie uczy (nawet taka calkiem ladna,0). Az wiekszej ochoty na nauke nabralem. Potem obejrzalem sobie mecz. Strasznie nudny byl... A potem nieprzyjemna rozmowa z rodzicami... Jak zwykle poszlo o szkole, a dokladnie to o dzien wagarowicza. Powiedzialem ze nie ide do szkoly (umowielm sie juz nawet z kumplami,0), ale moi rodzice powiedzieli ze ide.. No wiec sie pokocilismy. Teraz to juz na pewno musze isc..:(((( Mielismy jechac na cos w rodzaju koncertu moich kolegow. Maja spiewac w liceum Sklodowskiej. A potem jakis pubik i piwko. No ale musialo sie zjebac oczywiscie!! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
bajor | 2002.03.21 10:23:28 Mucha te klimaty rozumiem? Bali | 2002.03.20 23:57:35 Życze przyjemnego języka pani od angielskiego. |