Wpis który komentujesz: | wstaje nowy dzień... wstaje o dwunastej.. mocne uderzenie otherside red hotów.. talerze skaczą niepozmywane od dawna... papieros, kawa mrożona... paliłem od pietnastego roku zycia... rzuciłem rok temu w lutym wróciłem dwa tygodnie temu... cudowne sam na sam papierosy kawa i ja komputer... chciałem już wczoraj ale jako modemowiec nie dałem rady otworzyć nowego wizerunku nloga... troche się poddenerwowałem i poszedłem spaciu. na na na na ja to wiem chciałbym spędzić z tobą dzień!!! kot.. jedzenie...łózko...śmieci... telefon...dzis gra Legia...(L,0) mecz osiemnasta i mpreza tuz po... urodziny anety...kiełbasy... lubię tą parówkę... (trzeba przyznać osobliwe nazwisko,0) :-,0) kaliber szczeka z głośnika... szkoła, kurwa jego mać. za cztery dni wyjeżdżam świeta w domu mieszane uczucia starzy znajomi, stae miejsca, stare daty, serial wspomnien czy później nie będzie żal ze już ich nie ma? i wszystko w tempie... moderato, adagio, vivace... crescendo... czas zacząć układać klocki, czas zebrać się do kupy... zabrać się do kupy - wyczyścić kuwetę... kupić piasek iść głowa do góry... jaka pogoda? czy ktos mi powie jaka pogoda bo nie chce mi się podchodzić do okna i walczyć z żaluzją... oby dobra... o miłosci nie napisze nic czyli wszystko. da capo al fine |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |