Hmm, bylo szmutno, now jest HAPPY:,0),0),0)Zadzwonilam do Toma, no,nie za moja namowa... (za moja namowa??!!,0)
Wiecie co?Ciemno sie zrobilo, ja mam zapalnone swiatlo .... i nie mam firanek na oknach!10 domow za mna widzi wszystko co robie:,0),0) No,ale juz niedlugo nikt nic nie bedzie widzial..wieś na mnie czeka://
No,ale powracajac do Toma..to ja, GENIUSZ :,0),0), wyzwolilam Toma od imieninowej imprezy.. a niestety nie przyszly inne dzieci,i Tommi nie mial z kim sie bawic:-,0),0),0),0)Biedny Tom..:,0)I oczywiscie glupia Magda musiala sie wygadac,ze sobie nloga zalozyla..i zostalam zmuszona do podania Tomowi w poniedzialek adresu..nie ma to,jak miec niewyparzony jezor:,0)Nom... właśnie..hmm,Izi miala racje,ze jak zadzwonie do Toma,to mi od razu lepiej bedzie
Hehe,nie wspominalam Ci Tomuś chyba...że moi Rodzice postanowili chodowac strusie :,0),0) Tam na wsi..i chlopaki juz sie zapisuja na ujerzdzanie strusi:,0) A...do tego moj father jedzie na Litwe jako reprezentacja mazowasz w jakims czyms tam:,0)bedzie reprezentowac szlachte mazowiecka i jakis ulanow:,0),0)A Madzia sobie zaraz wlaczy... np. Busta Rhymes ewentualnie (co tu mamy pod reka..???,0)Dziewietnasty Poludnik i siem zrelaksuje....ołłłłłłłł yeeeeee..:,0),0)
Ałwiderzejen... (nigdy nie wiem jak sie to pisze;,0),0)