Wpis który komentujesz: | Szzzzz.....wrocilam z pracy. Nogi mam unieruchomione na najblizsze kilka godzin, pisze sobie, a kopytka na biurku, coby mi do nich krew nie plynela, bo bol czuje niemilosierny. Taka jestem zmeczona, ze ledwo trzymam fajke. Uhh, a tu tyle roboty. R. nie zadzwonil. Dostalam od niego wiadomosc: "kotku, zgubuilem Twoj numer.". Ah. Nazwiska, na to wychodzi, tez nie pamieta. Topsz. Bedzie, co bedzie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |