Dobry.. dawno mnie tutaj nie bylo... przez te kilka dni naprawde duzo sie zmienilo w moim zyciu... sobota byla dniem... zdrady.. hmmm... zdrada to za ostre slowo.. ale moze zniewazenia szacunku...niedziela przebiegala pod symbolem rozczarowania i kary.... cierpienia... bulu...niewiem... czy to tylko czysty przypadek... ale ...nie zaluje tego co bylo....bo bylo cudownie.... ale czy mozna tak zyc ???? Nie wiem... i nie mam zamiaru sobie tym glowy zawracac... zycie jest zbyt piekne i zbyt krootkie zeby sie tym teraz przejmowac... to na tyle... ja juz sie klade spac... dobranoc..................-------......--------