Wpis który komentujesz: | No wiec,nie pamietam juz dokladnie jak to bylo,czy obiecalam sobie nie tknac alkoholu wcale (nie pamietam, nie pamietam...,0),czy tez raczej po prostu nie upadlac sie nim... A gdybym tak wypila szklaneczke...czego tam??...np.lychy,to czy bylaby to jakas tergiwersacja???Przeciez o promile nie chodzi,jeno o to ciepelko przyjemnie rozgrzewajace od srodka... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |