Wpis który komentujesz: | ...Mysle. Czemu mi sie z rana nic nie chce. Nawet do pracy isc nie mam ochoty. Dzis rozmowa z przelozonym, bynajmniej nie dywanik, lecz taka luzna pogadanka. Sprawy czysto organizacyjne i przedswiateczne obgadanie ramowki. Przed wczorajszym dniem myslalam, ze nic nie jest mnie w stanie rozsmieszyc do tego stopnia. Hehe, nawet teraz mam usmiech na twarzy wspominajac ową bajeczke dla dzieci...:,0) ...Ile mam zaleglosci... Musze odwiedzic fryzjera, odwiedzic Bialystok i Arrice, oplacic w koncu rate za szkole, hehe mandat za parkowanie...i takie tam...aha i zabrac sie za pisanie pracy!!!!!. Teraz to narzekam na ewidentny brak czasu. Cale popoludnie mam zajete...a rano, do 13°°...to niewiele mozna zrobic... Kurcze jakis kopas w dupas by sie przydal, to moze bym na pisanie tej nieszczesnej pracy sie zdecydowala. Jeszcze trzy rozdzialy przede mna, a ja w lesie... ....a propos lasu.....chce juz wiosnyyyyyyyy... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |