Wpis który komentujesz: | ...Kocham takie "samotne" dyzurki jak dzis. I kocham moja "artystyczna" chrypke...:,0),0),0) Lubie, jak nikt mi nad glowa nie stoi, nie mowi co mam robic...Jestem z siebie zadowolona po dniu dzisiejszym:,0),0),0) To jest to: byc sobie samej szefem hehe... hmm... zapomnialam wczesniej przedzwonic do "mojej" Niemki. Przed chwilka probowalam, nikt nie odbiera... Moze na Mallorce polecieli....grrr...troszke mi glupio...bo i kartki nie wyslalam. Jutro musze poszukac numeru do Hiszpanii, najwyzej tam sprobuje zadzwonic...Aha, byc moze perspektywa nie wyjechania do Niemiec w tym roku nie jest jeszcze przesadzona:,0),0),0),0),0). Ciesze sie... Niemka tez sie ucieszy widzac mnie u siebie, juz jako absolwentke poniekad:,0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |