NIEDZIELA
Bry... hmm,JEZOOOOO.....!!!!! Wchodze do domu, ok 22:10, lece na gore, wlaczam kompa, na gg wiadomosc... patrze-Kacha... zastanawiam sie co Ona chce?Patrze.... "Magda,Dominik jest w miescie,chce sie z nami spotkac- ze mna, Grubym, Piecem, Szymonem" posluchajcie... rece mi nagle zzimnialy... zaczely sie dziwnie trząść ...zadzwonilam do Kaski...powiedzialam Jej,ze nawet nie wiem jak mam sie zachowac - Dominik CHCE sie ze MNĄ spotkac... - nie wiem jak sie zachowac,udawac,ze wszystko ok?Ze utrzymywalismy kontakt przez te 2 i pol roku?Nie wiem... boje sie :(((
Boję sie tak potwornie...
...chcialbym Wam opisac jak bylo w kosciele na czuwaniu, ale nie jestem w stanie,zaraz zadzwoni kacha, a ja jestem w szoku, i nie moge jakos sie opanowac..:,0) Do kosciola na 21 poszlam,wrocilam o 4 rano.Poznalam fajnych kolesi:,0),0)A zasnelam sporo po 5 z ranca :,0) eee....y... najpierw byly zmiany zespolow, spiewalam z Diana w zespole (wrobili mnie i musialam czytac w kosciele, i byla komedia, bo nagle w wierszu jakas ":psia bude" zobaczylam,a wczesnuiej tego nie bylo:,0),0) No,ale bylo extra, potem, cos ok 24 2 zespoly sie zlaczyly, stalismy, klaskalismy, mielismy bombasy, 6 zwyklych gitar, basówkem & tamburyno (of kors ja je dorwalam:,0),0) i bylo ogolnie extra:,0),0) I wszyscy to nalogowi palacze.. :-,0)
No, wiec sama jestem ciekawa co to wyjdzie ze spotkani9a z Dominikiem... hmm... boje sie potwornie...
:(