Wpis który komentujesz: | WIELKANOC.... obżarstwo, lenistwo.... może może być i zabawnie... ale czy zawsze coś musi to zepsuć? Przecież nie jestem kłótliwy, kurcze... samotny wina łyk... na szynkę nie mogę już patrzeć... chyba jestem skazany na samotność, a może nie potrafię juz inaczej...? Jak na poganina i tak się jakos dziś zachowałem jednak. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
tg | 2002.04.01 03:47:14 samotnosc jest wyborem rzadko - częściej skutkiem bywa... ismena | 2002.04.01 03:25:53 ja rozumiem.chyba.sama mam święta do bani.niestety nie mam wina.a samotność wybierają nieliczni.tylko wybrańcy mogą sobie na nią pozwolic Vertigo...trzymaj się tg tg | 2002.04.01 02:39:55 ale ja sie dobrze bawie ostatnio tylko w swoim szacownym towarzystwie (bez podtekstów sex. oczywiście ):) vertigo | 2002.04.01 02:38:24 Nikt nie jest skazany na samotnosc, ewentualnie sam do samotnosci dazy (nawet podswiadomie). A swieta nie sa takie zle, nawet nie nie-katolika ;) |