Wpis który komentujesz: | Jestem trochę zawiedziony, bo nikt mnie dziś nie nabrał. Tzn. tak na żywo, bo w telewizji było tyle różnych pierdół, że trudno się połapać co prawda, a co nie. Poza tym skompletowałem cały album 5 Kasi Kowalskiej. Przykro mi Kasiu, ale nie stać mnie na twoją płytkę. Chciałem jeszcze zarzucić jakąś egzystencjalną myślą, wierszem, et cetera, ale nie zarzucę. Czuję się dziś normalnie, bez wzlotów i upadków. Była telewizja, komputer, koszykówka i matematyka. Zwykły dzień. Niepoetycki. A jutro będę musiał komuś nakłamać... :/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
benek | 2002.04.02 11:53:45 Heh, dzięki! Może sprawdzisz moją maturę próbną z polskiego? ;-) mayka_og | 2002.04.02 00:41:12 wiesz chyba cie pomylilam z kims :))))))) ale i tak postrafiam.... fajnie piszesz :)))) zacznij pisac ksiazke masz styl jak whorton :))) (to jest komplement - kocham ksiazki williama ) |