WTOREK
echm, echm,.... wstalam sobie o 11:30... no,najpierw ,chyba o 9, obudzil mnie phone, bo Madż SMSa dostala.. potem o 10 z hakiem mnie obudzil i o 11 z hakiem, ...bo o 4 w nocy postanowilam przypomniec sie koledze z przegladu tweatralnego..jak zmienilam nr to mu go nie dalam:,0) Ale ja wredna jestem,heh... nom,z ranca zjadlam sobie Gerberka (jabca+owoce lesne,0) & Straciatelle Danio:,0),0)No... tak sobie mysle,ze juz 2 kwietnia ...niedlugo czeka mnie rozmowa z Parentsami bedzie to fajnie w ich oczach sie przedstawialo,corka jedzie 300 km do Slupska, ze Slupska jedzie na 2 koniec of poland na L. z L. znow do Slupska, i znow 300 do C-nowa, a potem, next day,z ranca jedzie do Suchej ...bo jezeli pojade na Lednice,pojade dzien pozniej na wycieczke:,0),0)A... zapowiada sie,jak zwykle,intreresujaco.. z mojej klasy jedzie ...7 facetow,n i 2 dziewczyny... nawalilo:,0),0)No,a now powinnam sie historii uczyc, mam jutro klasowke w całej II wojny św. a bubububu... tragedia! Bo materialu od cholery,a ja pewnie, jak zwykle, zaczne sie o 24 uczyc.... hm,zapowiada sie interesujaco:,0)