Wpis który komentujesz: | ...Nie wiem co jest grane. Po piatej 15scie bylam w firmie. Otworzylam sobie drzwi kluczem, jak na cywilizowanego czlowieka przystalo, a tu pik, pik, pik...ide dalej, gdyz wiem, ze alarm mam otworzyc na pietrze...iiiiijooo, iiiijjjjoooo i wyc przerazliwie zaczelo...no nic...Cholera, nikt mi nie powiedzial o drugim szyfrze...wiec teraz czekam na brygade antyterrorystyczna:,0),0),0) Wprawdzie juz nie wyje, ale jakby nie bylo intruzem chyba jestem:,0),0),0),0)Ble. Codziennie jakas niespodziewanka. Wczoraj natomiast klucza nie mialam....uratowala mnie komorka:,0),0)...Ide pracowac:,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
fELICJA | 2002.04.03 12:22:15 pffff:))) Mrowcia | 2002.04.03 11:13:43 Zeby nie bylo, ze sie nie wpisuje.... :P O :)) |