Wpis który komentujesz: | Moje Kochanie pojechalo... po pewnych przejsciach z samego rana, wsiadla w pekałes i pojechala. Oj ajk ja nie mialam ochoty wypuszczac Jej od siebie... ech, zycie... && |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mala | 2002.04.17 23:46:25 wiem modlicha | 2002.04.10 21:52:30 bardzo smieszne... mala | 2002.04.09 21:49:00 jakie ,,ciiiii" ? Moze lepiej ,,cichajjj" juz bede ,,ciii" modlicha | 2002.04.09 03:22:51 ciii... Mala | 2002.04.08 20:58:49 Miska ... ech inaczej sie nie dalo jak tylko pojechac..... rostania bola...... |