Wpis który komentujesz: | zmeczenie do granic wytrzymalosci... jutro dzien zapowiada sie tak jakos... moze sie rozwinie... dziewczyny troche mnie rozruszaly wariacka rozmowa przez fona... wprawdzie stracilam salatke "na winie" z kielkami, ale.. warto bylo zostac u siebie... przynajmniej z Mala porozmawialam... && |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mala | 2002.04.10 20:21:28 mam nadzieje ,ze zemna modlicha | 2002.04.10 19:10:21 moze kiedys.. innym razem pojde... mala | 2002.04.09 21:45:33 hmmm a trzeba bylo isc i zjesc salatke choc ja sie bardzo cieszylam gdy zostalas.... |