basiek
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzis nie bede duzo pisac. Pisze na uczelni a tu nikt sie nie pokwapil zeby zrobic polskie literki na terminalu, trudno, bedzie bez, jak kiedys.
Przez to kolo mam urwanie glowy. Poumawialam sie z ludzmi i nie wiem jak ja wszedzie zdaze. Jeszcze byc moze bedzie zlecenie do piatku, jelsi kolezanka tego nie wezmie. Zobaczymy, musze sie z nia dogadac najpierw.
Wstalam rano na cwczonka z mechaniki i o malo nie zasnelam. Przypomnial mi sie tekst o smutnym Janie. Moj asystent z mechany wprawdzie nie jest smutny ale ma na imie Jan (bardzo sympatyczny czlowiek,0). Zeby nie zasnac to pisalam list do przyjaciela. Siedzac na pierwszej lawce przed tablica skrycie olewalam zajecia! Ale ja to robilam po to by nie walnac czolem w lawke, tak mi sie spac chcialo. W nocy zamiast spac najpierw gadalysmy z Kala do 1.30 w nocy a potem rozmyslalam duzo o pewnych rzeczach. Mrrrrauuuu...
Ciezki tydzien mnie czeka, potem troszeczke (doslownie ociupinke,0) luzu i znow kolo, tym razem z mechany. I dobrze, potem bedzie znow troszke spokoju, akurat przed wyjazdem i po Krakowie. Nie moge sie juz doczekac tego wyjazdu. Na dluzszy czas poza wsia nie wyjezdzalam nigdzie od jesieni i az sie chce. Niesamowicie pieknie wspominam swoj ostatni pobyt w Krakowie i to m.in. jak prawie na kolanach przepraszalam Tomka i Agnieszke za to ze zniknelam bez sladu zycia na ponad 24 godziny ;,0) Myslalam nad tym by pojechac stopem do Kraka, ale jesli jednak pojedziemy mala grupka to odpada, bo nikt nas nie wezmie. Za to po okolicach Krakowa pojezdze stopem, tam sie nawet zatrzymuja:,0)
Co my dzis mamy w planach? Aaa, zajecia z fizy, potem kucie do kola... wieczorem na chwilke promesa, pojde cos zaspiewac i przyjde:,0) Nie odmowie sobie tej przyjemnosci:,0) Pewnie po 21 bede juz w domu.
Pogoda jest dzis rewelacyjna!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)