Wpis który komentujesz: | Wypuscili mnie z pracy przed czasem. Mnie albo Summer. Zadnej z nas nie chcialo sie ani pracowac, ani isc w deszczu, cieplym deszczu kwietniowym. Rzucilysmy moneta, pozegnalam sie i poszlam. Przemoklam do suchej nitki, szlam powoli i przypominalam sobie, jak sie zyje. A teraz czekam, az Dadi pojdzie spac, skrecilam jednego i mama nie moze sie doczekac. Ponoc. Ogromnie jestem ciekawa, jak to pojdzie. Wlasnie zdalam sobie sprawe z ciekawego faktu...w poniedzialek musze oddac analize ksiazki, ktorej nie skonczylam. Prawde mowiac, jeszcze jej nawet nie zaczelam. A ma ladne 500 stron. Wiec juz wiem, co jutro bede robila. Juuuhuuu. A do tego musze skonczyc gramatyke na TESOL, jak nie, pojdzie mi sie j***c 400 dolarow. Ojeeejjj...Zapowiada sie fantastyczny weekend. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |