Wpis który komentujesz: | Slodkie zapomnienie. Mari poszla, pila rozsadnie, doturlala sie do domu bardzo grzecznie, o polnocy. teraz siedzi i mysli, warto pisac zalegly projet, czy nie? Udalo jej sie wyprodukowac kilka stron, kilka stron przesiaknietych na wskros post-imprezyjnym belkotem. No wiec zapomnialam, tak bardzo zapomnialam, ze nie pamietam juz nawet, o czym tak strasznie chcialam nie pamietac. Tyz piknie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |