Wpis który komentujesz: | Mialam dzis ciezki dzien. Nie spodziewalam sie, to musze przyznac. Po pierwsze sie nie wyspalam, ale to chyba najmniejszy problem. W kazdym razie, odkad sie obudzilam, dreczyly mnie rozne sprawy. I wlasnie przez caly dzien jestem spieta i zdenerwowana. Dopiero teraz nerwy ze mnie opadaja i czuje sie taka wypluta, zmeczona i oklapnieta. Ale do tego stopnia, ze doslownie nie bardzo wiem, co sie dzieje, a momentami zapominam, jak sie nazywam. W sądzie toczy sie sprawa karna przeciw mojemu ojcu za grozby i znecanie sie psychiczne na mojej mamie. Bylam swiadkiem. Czekalam prawie trzy godziny, strasznie dlugo wszystko sie ciagnelo. Sala byla troche inna niz na sprawie rozwodowej. Jakas taka mniej przyjazna, troche wieksza. W ogole czulam sie strasznie i musialam mowic powoli, zeby protokolantka nadazyla z pisaniem. To mnie wybijalo z rytmu, bo musialam co chwila sie zatrzymywac. Poza tym jakos ogolnie szlo mi dosc opornie, ale wszystko juz za mna. Nie chce wiecej o tym myslec. To koniec mojej misji w tej sprawie. Ciesze sie. Jestem zmeczona... Zaraz po sprawie poszlam na korki, na ktorych tez nie bardzo moglam sie skupic. Do teraz rece mi sie trzesa. Nie, to nie przez sąd. Jakos mam nerwy z innych powodow. Drecza mnie rozne glupoty. Sama juz nie wiem, czeog ja chce. Ogarniaja mnie ciagle jakies watpliwosci, zaczynam glupiec. Jestem zakolowana jak nigdy, naprawde. Ide sobie z babcia pogadac. A co! ;,0),0),0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nell | 2002.04.19 14:19:40 pierzasta nie daj sie galaxy | 2002.04.16 19:59:03 Idź pogadać z babcią i trzymaj siędzielnie. Wszystko będzie dobrze, ścieżka pokazuje się nam nagle i niespodziewanie... :)) |