Wpis który komentujesz: | no i "kawaler"o malo co nam wczoraj nie rozniosl domu...a Leila, jak Leila - najpierw nie chciala go wpuscic, a pozniej o malo jej nie stratowal swoim wielkim cielskiem chcac sie z nia bawic w sumie jest badzo ladny-ale zastanawiamy sie jeszcze nad innym "kawalerem" do pokrycia jej za rok pozyjemy ,zobaczymy :,0) ja musze jeszcze dzisiaj zrobic tlumaczenie i zgryz tacie...w ogole mnostwo rzeczy,ale teraz walne sie chyba jeszcze do wyra do "Malego" (tak chociaz na godzinke :,0) (chore wstawac w niedziele o 6:00,0) logout |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |