Wpis który komentujesz: | Ale dzisiaj zajebisty dzionek a ja musze sie uczyc! :-( tak okolo 10.45 spie sobie najlepsze i nagle sni mi sie , ze cos dzwoni... i dzwoni... i dzwoni... i otwieram oczy, a to jeszcze dzwoni... dopiero po paru sekundach zorientowalam sie, ze to telefon dzwoni... odebralam taka zaspana, a tu maly Maciek, pyta czy moze o 11 przyjsc... aj... a ja w pizamie, w lozku... musialam sie szybko naszykowac, wyjsc z psem... ale spoko wychodzac z psem akurat go spotkalam. Pomoglam mu w tym niemieckiem no i sobie poszedl... i tyle bylo... :-,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |