Wpis który komentujesz: | w sobote bylam w teatrze na sztuce, pt. "Szalone nozyczki". Jestem pod wrazeniem! Akcja rozgrywa sie w salonie fryzjerskim o nazwie, ktora jest w tytule. Salon prowadzi wymalowana lala- Barbara Markowska oraz uroczy homoseksualista- Tonio Wzięty. Klientami sa: Edward Wurzel (czyt. wurcel,0)- sprzedawca antykow, pani D±bek- zona posla, bogata i niezbyt rozgarnieta. Jest takze dwoch innych panow, jak sie pozniej okazuje- tajniakow. Wlascicielka kamienicy, w ktorej jest zaklad, jest niejaka pani Izabela Rychter, pianistka. W trakcie sztuki dochodzi do jej morderstwa. Wtedy wlasnie ujawniaja sie dwaj policjanci i zaczynaja dochodzenie. Z poczatku prosza o rekonstrukcje wydarzen- widownia moze pomagac, jesli dokladnie wszystko pamieta. Pozniej widzowie moga kierowac pytania bezposrednio do podejrzanych. Decyzja, o tym, kto zabil pania Rychter, podejmuja wlasnie ludzie. Najbardziej powalil mnie niezaprzeczalny i ogromny talent aktorow, ktorzy musieli prawie caly czas improwizowac, zwlaszcza w momencie, gdy rozmawiali z publicznoscia. A przeciez nadal musieli zachowywac sie tak jak grani przez nich bohaterowie. Sztuka byla swietna. Dawno sie tak w teatrze nie ubawilam. Uwazam, ze wszystkie oklaski (od ktorych rozbolaly nas rece,0) byly w pelni zasluzone. Polecam wszystkim. A zainteresowanych moge jeszcze poinformowac, ze graja te sztuke w Lodzi w Teatrze Powszechnym. |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |