Wpis który komentujesz: | Ahhh...! Nie sandaly, nie martensiaki i nie obcasy. Boso musi byc, boso, jak w piosence. Tylko ciiichooo, nic nie mow, dobra? Lepiej, zeby nikt nie wiedzial, tak jest dobrze. Boso i cichaczem. Jak myslisz, dostanie mi sie za ten cichy chod po ulicy? :P R. jest. Przeprasza, czy cos. Ja tez przepraszam. Jak dwa Jany Pawly jestesmy, ja i on, zawsze caly swiat przepraszamy. I tak sie juz bedziemy przepraszac do usranej, do Chin najwyrazniej ciagle jestem zaproszona...ciekawe. Jakies zwroty sie szykuja, zwroty nagle, ale oczekiwane. Jak w filmie z kiepskim scenariuszem, wiesz, ze ktos zabije, tylko jeszcze nie do konca kto. Ide lulac. Jutro z Mama na mammografie (Mamo-grafie,0), znowu opuszcze psychologie, ciekawe, czy uda mi sie to zdac. To juz tydzien bedzie, jak sie tam nie pojawiam. Sila wyzsza, uhaha. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |