Wpis który komentujesz: | 00:54 2002-04-22 A A., moj kochany, ciamajdowaty tatulek dzisiaj, podczas gotowania spaghetti na obiad skaleczyl sie. Nawet nic w tym dziwnego, ostatecznie miliony ludzi sie codzien przypadkiem kaleczy przy wykonywaniu rozmaitych prac domowych, ale A. sie zranil MAKARONEM. To tak jakby sobie zrobic krzywde gotowana marchewka albo wybic oko rosolem. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |