Wpis który komentujesz: | "Wzlatuję każdego dnia ku chmurom zaklętym w szkarłat nocy skrzydłami chwytam kolejne fale rozpalonego bólem powietrza a promien księżyca jak żmija zdradliwa wijąc się wbija swe zęby w szyję. Świat cały mógłbym zamknąć w dłoni tak mały i kruchy jak dziecko w łonie ludzie, ci wielcy i ci malutcy poważni sedziowie i kloszard dworcowy wszyscy stąd zlali się w jedna osobę. Zadarłszy glowę patrzą z podziwem na lot mój, tak pewny i płynny wciąż jeszcze i nawet przez moment Ciebie dostrzegłem - plamkę na niebie niesiona powietrzem..." ========== ======== =========== ============ ========= |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |