heh net mi wywalilo na troche co sprowokowalo mnie do zajecia sie ksiazka ..
nie lubie historii bo tam tylko sie zabijaja krew sie leje .. oni wszyscy chca dobrze a nic nigdy sie nie udaje .. strasznie pesymistyczne to wszysko
co mi do lba strzelilo zeby to wogle zdawac? a moglam se wybrac jakis wos .. i teraz sie nie stresowac ..

w ogole jush sie nie moge doczekac piatku ..
chociaz juz i tak nie bedzie tak fajnie jak miauo byc bo miau byc biforek w duzo osob a chyba znowu ide tylko z maryjane .. moze jeszcze jej koles sie zabierze ..
nom ale poniewash to moja ostatnia impra przed matura wiec nalezy to odpowiednio uczcic a takze to ze skonczylam szkole .. ahh nareszcie.. nigdy wiecej tej przekletej szkoly i mojej wiesniackiej klasy ..
hehe starsza moja nawet nie miaua nic do powiedzenia po prostu oglosilam ze ide na impre z okazji zakonczenia roq :]
ale mam takie przeczucie ze bedzie niefajnie, tzn nie tak jak sobie wymarzylam ,
muza muza wiadomo zajebista ale ..
zawsze przed kazda impra mam wrazenie ze po pierwsze to nie bedzie czym uczcic ..
jush nieraz tak bylo wielka panika gwaltu rety co tu robic nie ma !
latanie po kloobie zaczepianie znajomych czy ktos cos nie ma odpalic
no i przewaznie ktos tam cos fkoncoo ma ..
ale ja tak nie lubie .. lubie miec wczesniej i sie jarac ze mam, i ze na 100% bede sie zajebczo bawic :]

heh co to sie porobilo ..
tyle czasu impry na fresza zaliczalam .. jakies tam alko moze jakas baczka [tesh nie zawsze] i dawalo sie rade na parkiecie ..
a teraz jakos ostro sie zrobilo ..
roozne tajemnicze eksperymenty ...
no ale ja zawsze tak chcialam wiec nie narzekam .. :]


...::...